Czy warto chodzić na kursy - czyli kilka słów o dokształcaniu

Czy warto chodzić na kursy?Człowiek uczy się całe życie - to frazes, który nie raz obił się nam o uszy. Ile w nim prawdy? No cóż, tyle ile osób na świecie. Nie da się ukryć, że jedni podchodzą do nauki z entuzjazmem, inni natomiast trwają w tym co już udało im się zdobyć, a rozwój traktują raczej jako zło konieczne.

Nie mamy tu na myśli jedynie kształcenia obejmującego obowiązkowe szczeble drabiny edukacyjnej w naszym kraju, ale także te wszystkie sytuacje, kiedy powinność ta przestaje nam ciążyć.

Niektórzy idą na studia - Polska ma bardzo wysoki odsetek osób studiujących - niektórzy znajdują zatrudnienie, każdy jednak w pewnym sensie czegoś się uczy. Chociażby już samo szkolenie w nowej pracy to rodzaj kursu - współpracy, radzenia sobie z zadaniami, które niedługo spadną na nasze barki, praw i obowiązków itd. Czy warto jednak uczestniczyć w dobrowolnych kursach, za które często trzeba zapłacić i poświęcić na nie część swojego wolnego czasu po pracy lub w weekend? Jaki to może mieć wpływ na nasze życie? Czy kursy są dla każdego? O tym poniżej.

Przydatne umiejętności

Zdecydowanie najbardziej opłacalne są te kursy, które dają nam jakąś konkretną wiedzę i specjalistyczne umiejętności mogące stanowić atut kandydata dla potencjalnego pracodawcy, któremu wysyłamy swoje CV. Można potraktować temat bardzo ogólnie i zapisać się np. na kurs językowy, czy prawa jazdy. Język angielski zawsze się przecież przyda (chociażby na wakacjach), a posiadanie samochodu to wygoda oraz standard w dzisiejszych czasach. Uzyskując dokument potwierdzający nasze nowe umiejętności zawodowe na pewno zyskujemy dodatkowe punkty, dlatego warto tu zainwestować część oszczędności.

Można tę sprawę potraktować także bardziej specjalistycznie i np. wybrać mało popularny język, który wiemy, że stanowi atut podczas aplikacji do zespołu konkretnej firmy, czy może umożliwić nam wyjazd do pracy w innych krajach. Jakie to języki? Chiński, japoński, norweski... i każdy, który nie przychodzi nam do głowy jako jeden z pierwszych.

Można także zrobić kurs:

  • obsługi wózka widłowego,
  • posługiwania się konkretnym pakietem programów graficznych oraz tworzenia w nim animacji,
  • przygotowujący do wykonywania zawodu elektryka i zakończony zdobyciem licencji do pracy ze sprzętem i instalacjami do określonej mocy,
  • księgowy bądź rachunkowy,
  • w jednej z dziedzin budowlanych.

Dla przyjemności

Kursy, które możemy znaleźć w Internecie to nie tylko te, które bezpośrednio mogą wpłynąć na jakość naszej pracy na określonym stanowisku. Niektóre z nich mogą stać się inwestycją w przyszłe zatrudnienie, ale na chwilę obecną być jedynie przyjemnym urozmaiceniem. Nie zawsze trzeba mieć plan wykorzystania nowych umiejętności w życiu zawodowym - kursy oprócz konkretnej wiedzy i możliwości dają również wiele satysfakcji, która może przynieś nam masę satysfakcji (zwłaszcza, że kiedyś okaże się jako jedyni potrafimy coś zrobić). Jakie to mogą być kursy? Najbardziej popularny jest chyba kurs gotowania. Współczesne media dają nam nawet potwierdzenie słuszności ich istnienia w postaci licznych programów rozrywkowych, w których amatorzy wznoszą się na wyżyny kulinarnych umiejętności i oczarowują profesjonale jury swoimi umiejętnościami. Księgowa przygotowująca trufle to obrazek dość ciekawy, ale jak widać nie niemożliwy.

Rozwój zainteresowań

O tym, że zainteresowania należy rozwijać nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Czerpiemy z nich przyjemność i satysfakcję, a nowe informacje czy umiejętności stanowią często przedmiot euforii. Niektórzy twierdzą, że zainteresowania nie przynoszące wymiernych korzyści - finansowych - nie są warte uwagi, ale żaden pasjonat gier komputerowych, filmów, tańca, czy nawet malarstwa nigdy się z tym nie zgodzi. Oczywiście taki kurs można wpisać do swojego CV, ale często stanowi on ciekawostkę i potwierdzenie chęci rozwoju niż ma bezpośredni wpływ na zadania, które będziemy już wkrótce wykonywać.

A co z kursami rozwoju osobowości? No cóż... prowadzą je osoby, które poznały pewne mechanizmy, które działają w ich przypadku, a w naszym nie koniecznie muszą. Poza tym wiedza z gatunku "magii społecznej" jest bardzo cenna, więc możemy być pewni, że to co otrzymamy nie będzie kompletnym kompendium umiejętności i informacji. Warto jednak uczestniczyć w takich kursach - nie warto jednak za nie płacić.

Źródła: